Wykład ,,Nie bójmy się Methotrexatu w leczeniu łuszczycy". Lublin 14.09.2019
Na gorąco po ostatnim 25-leciu Stowarzyszenia Chorych na Łuszczycę w Lublinie, które miało miejsce dn. 14.09.2019 w hotelu Victoria postanowiłam Wam przybliżyć szczególnie wykład Prof. dr. hab. n. med. Grażyny Chodorowskiej pt. ,,Nie bójmy się Methotrexatu w leczeniu łuszczycy". Temat został wyczerpany, wobec czego nie chcę, by któraś z informacji tam poruszonych została pominięta. Stąd moja decyzja o przedstawieniu Wam go tutaj a nie na moim profilu Instagramowym. Na foto/wideo relacje z tego szczególnego wydarzenia zapraszam więc na dwa konta instagramowe: @Pani_luska oraz @PsoriasisPoland, gdzie zobaczycie skróty przynajmniej większości wystąpień.
Methotrexat został wynaleziony jako lek nowotworowy w 1948r. W roku 1972 MTX został dopuszczony przez Food and Drug Administration do leczenia łuszczycy.
Do działań/właściwości farmakologicznych Methotrexatu zaliczamy:
- przeciwnowotworowe (hamowanie proliferacji komórek)
- immunomodulujące
- przeciwzapalne
Zastosowanie MTX w leczeniu łuszczycy wynika z dwóch głównych mechanizmów działania:
1. Poprzez kwas foliowy
2. Przez wpływ na adenozynę
Adenozyna to substancja obecna u każdego z nas o bardzo dużym oddziaływaniu biologicznym. Jest to bardzo silny endogenny mediator przeciwzapalny. Metotreksat ma zdolność POBUDZANIA, ZWIĘKSZANIA stężenia tej anedozyny.
Skutkiem tego jest to, że Metotreksat hamuje uwalnianie przez komórki stanu zapalnego tych cytokin, które uczestniczą w powstawaniu zmian łuszczycowych.
MTX podtrzymuje też działanie leków biologicznych.
Wykazano, że pacjenci konsumujący więcej kofeiny mają gorsze wyniki leczenia MTX i są bardziej skłonni do przerwania leczenia z powodu braku jego skuteczności. Kofeina jest zawarta nie tylko w kawie, herbacie ale też napojach typu cola i napojach energetycznych. Jeżeli pacjent pije jedną, drugą czy trzecią kawę to jest ok. Ale jeśli do tego dochodzą te napoje energetyzujące to już może mieć zły wpływ na leczenie.
MTX wchłaniany jest w ciągu kilku godzin do komórek i w komórkach ulega przekształceniu do czynnej postaci czyli poliglutaminianu metotreksatu (MTXPG). Jest to forma długo się otrzymująca - to jest podstawą tego, że Metrotreksat stosuje się RAZ w tygodniu.
Wydalany jest głównie przez nerki a w mniejszym stopniu przez przewód pokarmowy.
INTERAKCJE LEKOWE METOTREKSATU
Wiele leków wchodzi w interakcje z MTX. Najczęściej podwyższając jego stężenie - tym samym toksyczność. W mniejszym stopniu mniej jest takich substancji, które mogą obniżać jego stężenie i powodować niepowodzenie terapeutyczne.
Należy wypierać się połączeń MTX z białkami oraz lekami powodującymi zmniejszenie funkcji nerek, obniżenie filtracji kłębkowej czy utrudniające wydalanie Metotreksatu. Jego stężenie może wtedy dramatycznie wzrosnąć do stężeń toksycznych.
Do tego leki, które wpływają na metabolizm kwasu foliowego - niesteroidowe leki przeciwzapalne, używane jako przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, które wszyscy mamy w domu. (np. Ibuprom, Aspiryna). Do tego zaliczają się też leki moczopędne czy te stosowane przy cukrzycy typu II.
Jest więc KONIECZNE poinformować lekarza prowadzącego o WSZYSTKICH lekach, które są przez nas stosowane.
Objawy niepożądane częste:
- mdłości, wymioty, stabilna (niewielka) leukopenia, niewielkie podwyższenie transaminaz
Kwas foliowy (5mg/d przez 2-3 dni) pomaga zmniejszych objawy żołądkowo-jelitowe
Monitorowanie funkcji wątroby i morfologii krwi pozwala najczęściej kontynuować kurację
Objawy niepożądane biologiczne, najważniejsze:
- uszkodzenie wątroby, które jest odwracalne, jeśli monitorujemy prawidłowo i będzie zatrzymane. Jeżeli jednak są czynniki ryzyka, na które się nie reaguje, pacjent je lekceważy, nie zgłasza się na badania to MOŻE DOJŚĆ do zwłóknienia wątroby - czyli marskości wątroby
- zahamowanie szpiku kostnego objawiające się obniżeniem liczby leukocytów, niedokrwistością
- wpływ na rozwód płodu.
BARDZO WAŻNA jest współpraca między pacjentem a lekarzem, żeby pacjent, który bierze Methotrexat powiedział o KAŻDYM leku, który bierze - żeby można było uniknąć działań niepożądanych - w tym wzrostu toksyczności leku.
Chorzy na łuszczycę mają zwiększone czynniki ryzyka uszkodzenia wątroby nawet, jak nie biorą ŻADNYCH leków ogólnych.
Kiedyś konieczna była od czasu do czasu przy dużych dawkach kumulacyjnych MTX konieczna była biopsja wątroby. To już jest przeszłość. Teraz inaczej kontroluje się pracę wątroby w czasie leczenia MTX. Te metody są nieinwazyjne.
Dawki stosowane są znacznie mniejsze niż w leczeniu onkologicznym. Większe dawki powodują szybsze uzyskanie poprawy, ale dla pacjenta, który po raz pierwszy jest leczony tym lekiem, sprawdzana jest jego tolerancja.
MTX może być podawany podskórnie, co znacznie ogranicza objawy mdłości czy wymiotów.
Charakteryzuje się to dużą biodostępnością.
Prokreacja:
Zarówno u kobiet jak i mężczyzn podczas brania Metotreksatu nie można starać się o dziecko.
Przez czas leczenia i 6 miesięcy po jego zakończeniu, ponieważ MTX powoduje wady rozwojowe płodu to uszkadza też komórki rozrodcze zarówno u kobiet jak i mężczyzn.
Badania poprzedzające leczenie MTX:
- enzymy wątrobowe (AspAT, AiAT, GGTP), bilirubina całk.
- morfologia krwi z rozmazem
- stężenie kreatyniny i glukozy we krwi
- stężenie białka całkowitego i albumin we krwi
- test ciążowy
- CRP lub OB
- wykluczenie wzw typu B i C
- w razie potrzeby: rtg płuc, usg jamy brzusznej, HIV
Podsumowując. Jeśli są zachowane znane metody prowadzenia leczenia, kontroli oraz zaufanie między lekarzem a pacjentem, stosowanie się do zaleceń to jest to lek bezpieczny.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie bójmy się! stosować Mtx
OdpowiedzUsuńJasne! Ale to pacjent zdycha przez 3 dni po podaniu, może zapomnieć o pracy, jedzeniu i innych koniecznych czynnościach, dochodzi do siebie przez 2-3 dni, szóstego dnia zaczyna widzieć na oczy, a siódmego znów bierze Mtx... No! Bać się nie ma czego! Przecież to nie lekarz zamienia siekierkę na kijek!
A co z tego, że istnieją leki biologiczne, skoro ordynator oddziału (czyli domniemany lekarz na poziomie) i jednocześnie przewodnicząca komisji kwalifikacyjnej stwierdza, iż "żeby zostać zakwalifikowanym do leczenia biologicznego trzeba już być w ciężkim stanie". O! Taka jest wiedza i etyka naszych lekarzy!
Lepiej walić Mtx w dawkach kosmicznych, ewentualnie połączyć jeszcze z Metypredem (na przykład), ewentualnie zamienić "na chwilę" na cyklosporynę, a zaraz potem wrócić do Mtx, bo "może teraz zadziała"...
Że nie działa, że efekty są nie tylko żadne, ale odwrotne do zamierzonego, to mało istotne!
Grunt to dobre samopoczucie pani ordynator, której nikt nie może "ruszyć". NFZ - bo 'placówki mają samodzielność w decyzjach", MZ - "bo my tylko rozdzielamy fundusze, ale nie możemy skontrolować, jak są wydawane", a prezes spółki prowadzącej placówkę bo "się na tym nie zna"...
Ale nie bójmy się! Nasze błędy pokryje ziemia!