Read Time:1 Minute, 20 Second
❤
Miniony miesiąc *listopad* jest jednym z moich ulubionych. Może nie ma słońca, robi się coraz zimniej i coraz ciemniej… ale ma swój urok. Uwielbiam siedzieć w domu, zapalić świeczki, zjeść dobre jedzenie i korzystać z wolnego czasu pod ciepłym kocem.. Jest to też miesiąc, w którym obchodzę swoje urodziny. Tym razem obchodziłam je aż dwa razy! W Polsce i w mojej ukochanej Norwegii!
#1. Urodzinowy miś od moich Atomówek. Ma aż 160cm! Mieszkanie na niego jest za małe.. więc obecnie oglądam NA NIM telewizję 😉
#2. Suuuuushi i przepyszna sałatka wakame.
#3. Niespodziewany urodzinowy kurier.. i wszystko to, co Ala lubi najbardziej! ❤
#4. Sunday-funday!
#1-2. Niespodzianka od mamy i przepyszny tort z malinami (własnoręcznie zbieranymi) i amaretto!
#3. Widok na Oslo spod Pałacu Królewskiego.
#4. W drodze do Króla na herbatkę…
#1. Znowu kwiaty… Chyba mnie lubi!
#2. Niespodzianka! Przesłodkie, najkochańsze ,,coś”.
#3. Prezent od mojego ❤, wizyta w spa w Oslo i suuuper odprężający masaż aromaterapeutyczny.
#4. Romantyczna kolacja na Aker Brygge i koniecznie łosoś!
#1. Czekając na pociąg do Oslo w Drammen. Jak zawsze najpiękniejsze niebo! #skyporn
#2-3. Widok z diabelskiego młynu i karuzela na Jul i Vinterland w Oslo
#4. Do zobaczenia wkrótce Norwegio!
To był zdecydowanie dobry miesiąc… Spędzony w gronie najbliższych mi osób!
Badania zrobione, Powoli będę schodzić z dawki cyklosporyny, badania wciąż w toku.
Oby było tylko lepiej! Pamiętajcie, że małe rzeczy najczęściej dają nam najwięcej radości. Zwracajcie na nie uwagę! Zapomnijcie na chwilę o swoich dolegliwościach, problemach a świat (chociaż przez moment) stanie się piękniejszy.
Buziaki!
❤